Szkodliwe działanie alkoholu względem naszego organizmu znane jest ludzkości od wielu lat. Nie ulega jednak wątpliwościom, że jest to najpopularniejszy trunek na całym świecie od zarania dziejów. Na historycznych biesiadach nie mogło wręcz zabraknąć alkoholu. Nie inaczej jest również w obecnych czasach, gdzie trunek ten towarzyszy każdej niemal imprezie. Po ulubiony drink, butelkę wina czy piwo sięgamy również celem relaksu – najczęściej po długim i ciężkim tygodniu przepełnionym pracą i obowiązkami. Czy jednak spożywanie alkoholu jest dozwolone, jeżeli jesteśmy, na której diecie celem jest utrata wagi lub zbudowanie masy mięśniowej?

Alkohol – liczne kontrowersje.

Alkohol i jego wpływ na zdrowie jest tematem licznych kontrowersji i spornych opinii. Niektórzy zwracają uwagę na prozdrowotne działanie niektórych trunków, takich jak wino, inni z kolei dowodzą, że ten wyrządza więcej szkód, niż pożytku. Ostatnie badania wskazują jednak, że to właśnie Ci drudzy mają racje. Dlaczego? Nawet umiarkowane spożywanie alkoholu może przyczynić się do postarzenia naszego mózgu. No dobrze, jak jednak alkohol wpływa na efekty naszej diety? Mówi się, że ten sprzyja otyłości i powstawaniu tak zwanego piwnego brzuszka. Jak się jednak okazuje, alkohol nie odkłada się w naszym organizmie w postaci tłuszczu, gdyż proces jego spalania jest istnym priorytetem. Nie oznacza to jednak, że nie wpływa on w żaden sposób na naszą wagę i sylwetkę – wręcz przeciwnie, alkohol jest wysoce kaloryczny, a zwykły czteropak piwa porównać możemy do obfitego obiadu.

Dieta.

Jeżeli jesteśmy na diecie – niestety, możemy zapomnieć o raczeniu się ulubionym winem, drinkami czy piwem. Dlaczego? W momencie redukcji, a więc ograniczenia spożywanych kalorii, nie ma miejsca na dostarczanie naszemu organizmowi pustych kalorii, a tym samym niepozostawianiu żadnego miejsca na zdrowe posiłki. Ponadto – alkohol stymuluje apetyt, łatwo więc zapomnieć o diecie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by spożywać alkohol w ramach tak zwanego cheat day.